Aktualności 
Parafia 
Działalność 
Nabożeństwa 
Ogłoszenia 
Galeria 
Kontakt
 
Do pobrania 
Zgromadzenie 
Linki 
Mapa serwisu 






  Nawigator: Familia / Zgromadzenie / Historia Kontakt  E-mail
 
Rozwój i ekspansja


W pierwszym okresie istnienia Zgromadzenia Misji jego rozwój osobowy był powolny. Do 1636 r. nie osiągnęło ono liczby pięćdziesięciu osób. Św. Wincenty był przeciwny zabiegom o powołania. Nie zalecał nawet modlitwy w tej intencji. W 1637 r. powstało Seminarium Internum czyli nowicjat, co było powodem szybszego wzrostu liczby misjonarzy. Do śmierci Założyciela w 1660 r. przyjęto 425 kandydatów, spośród których pozostało w Zgromadzeniu około 250. Pierwsze powołania napływały głównie z północno-wschodnich regionów Francji. Kandydaci w większości pochodzili z niższych klas społecznych: rzemieślniczych i wiejskich, co Założyciel przyjmował z zadowoleniem. Wśród pierwszych kandydatów przeważali księża. Później zwiększała się liczba młodzieży, która dopiero przygotowywała się do kapłaństwa.

Jeszcze bardziej niż o powołania, św. Wincenty sprzeciwiał się zabiegom o nowe fundacje. Do 1635 r. były tylko dwa domy w Paryżu. W latach 1635-1642 powstało osiem nowych domów. Po 1642 r. nastąpił wyraźny wzrost liczby fundacji we Francji i poza jej granicami. W roku śmierci Założyciela Zgromadzenie liczyło 30 domów.

Pierwsze placówki poza granicami Francji powstawały we Włoszech. Już w 1631 r. ks. F. du Coudray udał się do Rzymu, aby podjąć starania o papieskie zatwierdzenie Zgromadzenia Misji. W 1639 r. wysłano ks. L. Lebretona z myślą o założeniu domu. Uzyskał na to zgodę 11 lipca 1641 r. W następnym roku utworzono pierwszą wspólnotę, chociaż do własnego domu na Montecitorio misjonarze wprowadzili się dopiero w 1659 r. Z inicjatywy kardynała S. Durazzo w 1645 r. powstał dom w Genui, a w 1655 r. dzięki fundacji markiza di Pianezzy - w Turynie. Wszystkie trzy domy prowadziły z wielkim powodzeniem podwójną działalność: misje parafialne i rekolekcje dla kandydatów do święceń. Zwłaszcza te pierwsze przynosiły zbawienne owoce. Doprowadzano do spektakularnych nawróceń zatwardziałych grzeszników. Na Korsyce dzięki wytrwałej pracy misjonarzy zmniejszyła się liczba zabójstw powodowanych zwyczajem vendetty. Powiadamiany o tym Założyciel w jednej z konferencji mówił o nawracających się bandytach. Sukcesy w pracy misyjnej i w dziele formacji duchownych przysparzały Zgromadzeniu wiele miejscowych powołań, co skłoniło misjonarzy do utworzenia Seminarium Internum w Rzymie i w Genui.

W 1645 r. Kongregacja Rozkrzewiania Wiary zwróciła się z prośbą o wysłanie misjonarzy do Irlandii. Stolica Apostolska była zainteresowana umocnieniem odradzającego się katolicyzmu tego kraju, w epoce walk o wyzwolenie spod dominacji angielskiej. Chodziło przede wszystkim o podjęcie pracy formacyjnej wśród kleru. Zgromadzenie Misji miało wówczas w swoich szeregach około piętnastu księży pochodzenia irlandzkiego - uchodźców przed prześladowaniami. Wysłano sześciu spośród nich. Przybyli do Irlandii na początku 1647 r. Rozpoczęli pracę od misji głoszonych na terenie diecezji Cashel i Limerick. Wojna i prześladowania przerwały ich działalność, która trwała tylko sześć lat. Pięciu spośród wysłanych misjonarzy wróciło do Francji. Jeden - najmłodszy z nich, Tadeusz Lee nie zdążył uciec i został zamordowany przez Anglików. Jest on pierwszym męczennikiem ze Zgromadzenia Misji.

Misja irlandzka miała dalszy ciąg w zupełnie niespodziewanych okolicznościach. Niektórzy pracujący tam misjonarze udawali się ponownie w tamtym kierunku w 1650 r., tym razem do północnej Szkocji oraz na wyspy Orkady i Hebrydy. Ich nowa praca była zupełnie inna. Pracowali potajemnie w regionach, gdzie przetrwały grupy katolików, aby ich podtrzymywać na duchu, umacniać w wierze i umożliwiać przyjmowanie sakramentów. Pracowali w bardzo trudnych warunkach. Wielokrotnie byli zamykani w więzieniach. Ta misja nadawała posłannictwu Zgromadzenia zupełnie nowy wymiar. Misjonarze zagubieni w pustkowiach szkockich gór dawali świadectwo czym jest powołanie do głoszenia Ewangelii ubogim. Ścigani i prześladowani przenosili się z jednego miejsca na inne. Ukrywali się w dworach i wioskach rybackich. Sami pozbawieni wszystkiego, umacniali innych i pozwalali im wytrwać w wierze katolickiej w kraju zdominowanym przez anglikanizm. Kreślili nowy obraz misjonarza - rycerza, tak charakterystyczny dla tradycji brytyjskiej. Misja wincentyńska w Szkocji przetrwała do 1704 r.

Z inicjatywy Marii de Gonzaga zrodziła się misja polska. Dama należała do Pań Miłosierdzia w Paryżu. Później została żoną królów, najpierw Władysława IV a następnie Jana Kazimierza. Gdy zamieszkała w Polsce, prosiła o przysłanie z Francji misjonarzy i sióstr miłosierdzia. Pierwsza grupa misjonarzy przybyła do Warszawy w listopadzie 1651 r. Składała się z dwóch księży, dwóch kleryków i jednego brata. Przełożonym był ks. Lambert aux Couteaux. Nieprzewidziane trudności nie pozwoliły im objąć pracy w seminarium w Winie, jak zamierzała królowa. Postawiło to misjonarzy w trudnej sytuacji. Byli zmuszeni podejmować prace w różnych parafiach. Powierzono im wreszcie parafię św. Krzyża w Warszawie. Powstały tam dom stał się później domem prowincjalnym Zgromadzenia Misji. Nieustanne wojny uniemożliwiały im spełnianie podstawowego posłannictwa - misji. W zamian za to mogli spełniać dzieła miłosierdzia wobec chorych podczas epidemii oraz wobec rannych i poszkodowanych w czasie działań wojennych. Posługa zakaźnie chorym tyła przyczyną śmierci niektórych z misjonarzy, poczynając od ks. Lamberta aux Couteaux. Waśnie to heroiczne miłosierdzie jest główną cechą charakterystyczną misji polskiej w epoce Założyciela.

Bardzo trudną misję podjęło Zgromadzenie w Północnej Afryce. Tunezja i Algieria stanowiły tam dwie enklawy imperium tureckiego. Były punktem wypadowym i schronieniem dla piractwa, które stanowiło nieustanne zagrożenie dla krajów chrześcijańskich, a ponadto zapewniało darmową pracę niewolników oraz liczące się źródło dochodów z ich sprzedaży lub wykupu. Następstwem takiej działalności była mieszkająca tam niewolnicza ludność chrześcijańska, której liczebność osiągała pięćdziesiąt tysięcy mężczyzn i kobiet. Żyli oni w opłakanych warunkach zarówno materialnych jak i duchowych. Powodowało to zagrożenie moralne i konflikty sumienia, a nieraz prowadziło nawet do apostazji.

W 1645 r. do Tunezji przybyli ks. J. Guerin i brat F. Franeillon. W roku następnym również do Algierii wyjechali ks. B. Nouelly i brat J. Barreau. W ten sposób rozpoczęła się misja w Afryce Północnej.

Zadaniem misji była jedynie posługa duchowa wśród chrześcijan, a nic nawracanie muzułmanów, ani wykupywanie niewolników. Rozumiano to jako prowadzenie ciągłych misji wśród niewolników, podobnie jak działo się to w wioskach francuskich i włoskich. Dla ułatwienia sobie pracy, misjonarze przyjmowali urząd konsulów francuskich i byli równocześnie wikariuszami generalnymi arcybiskupa Kartaginy. Obie te funkcje zobowiązywały do podejmowania rozlicznych dodatkowych obowiązków: składanie protestów przeciw złemu traktowaniu więźniów i niewolników, rozstrzyganie sporów między kupcami chrześcijańskim i muzułmańskimi, pertraktacje w sprawach wykupu niewolników - mimo pierwotnej rezerwy z jaką odnoszono się do tych działań, nawiązywanie i podtrzymywanie kontaktów niewolników z ich rodzinami. Głównym zajęciem pozostawały zawsze sprawy duchowe: misje, kazania, katechezy, sprawowanie sakramentów. Te wszystkie posługi spełniano w więzieniach, na galerach, w miejscach pobytu niewolników na terenie całego kraju. Bardzo duże zasługi w pracy na terenie Tunezji położył ks. Jan Le Vacher, a na terenie Algierii jego brat la. Filip Le Vacher.

Wśród osiągnięć misji północnoafrykańskiej głośne było nawrócenie młodego niewolnika Piotra Borguny z Majorki. Kiedy grożono mu zesłaniem na galery, wyrzekł się wiary i przyjął islam. Pod wpływem nauczania ks. F. Le Vachera powrócił na łono Kościoła i wyznał publicznie wiarę. W następstwie tego został skazany na śmierć i po bohatersku przyjął męczeństwo. Męczeństwo ponieśli również niektórzy misjonarze. Ks. J. Guerin zmarł jako ofiara gorliwości w obsługiwaniu umierających w czasie epidemii. Już po śmierci Założyciela oddali życie ks. Jan Le Vacher i brat Franciszek Francillon. Obaj skazani na śmierć, zostali przywiązani do wylotu lufy armatniej i w ten okrutny sposób straceni.

Nawet jeżeli było to na ziemi niewierzących, misja w Północnej Afryce była pracą wśród chrześcijan, bo ograniczała się do środowisk chrześcijańskich niewolników. Prawdziwą pracę misyjną wśród pogan podjęło Zgromadzenie Misji na Madagaskarze. Misję podjęto na zlecenie Kongregacji Rozkrzewiania Wiary w roku 1648. Miało to związek z francuską Kompanią Indyjską działającą na Madagaskarze, i zmierzało do nawracania na chrześcijaństwo miejscowej ludności. Była to bardzo trudna misja. Chodziło najpierw o wielką odległość, co wiązało się z uciążliwymi podróżami. Dodatkową trudność stanowiło postępowanie kolonizatorów francuskich, których jedynym celem były zyski i eksploatacja tubylców. Spośród sześciu kolejnych wypraw (1648, 1654, 1655, 1656, 1658, 1659) tylko trzy dotarły na miejsce. Niektórzy misjonarze umierali już w podróży, inni - którzy dotarli na wyspę, umierali w krótkim czasie. Mimo to Zgromadzenie kierowane przez św. Wincentego czyniło wszystko, aby wytrwać w misyjnej działalności Kościoła. Misjonarze, którzy - chociaż krótko - pracowali na Madagaskarze, nawrócili niemało tubylców. Wysłali też do Paryża kilku chłopców, aby w przyszłości, jako księża, mogli ewangelizować swoich rodaków. Dużym osiągnięciem było przetłumaczenie na język malgaski katechizmu nauki chrześcijańskiej. Była to pierwsza książka w tym języku, dzieło ks. Karola Nacquarta, chociaż opublikowane pod nazwiskiem gubernatora wyspy, Stefana de Flacourta.

W chwili śmierci Założyciela Zgromadzenie Misji było niezbyt liczną wspólnotą. Jej członkowie z pewnością nie przekraczali liczby dwustu pięćdziesięciu. Była to jednak wspólnota zwarta, o zdecydowanym profilu duchowym, wyraziście określonym przez reguły i składane śluby. Miała swoje własne posłannictwo w Kościele. Od strony prawnej była zabezpieczona zarówno wobec władz kościelnych jak i cywilnych. Była też zabezpieczona materialnie. Miała swoje domy na terenie Francji, Włoch i Polski. Wkrótce miały powstać nowe domy na terenie Hiszpanii i Portugalii. To wszystko ubogacało wspólnotę różnorodnością tradycji z zachowaniem jednak jedynego powołania Zgromadzenia - ewangelizacji ubogich.
 
 Informacje
• Geneza (1617-1625)
• Konsolidacja (1625-1633)
• Reguły i śluby
• Działalność apostolska
• Rozwój i ekspansja
• Bibliografia